Odsłonięcia tablicy dokonali: inicjatorka upamiętnienia Janina Zielińska, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera oraz dyrektor Muzeum Niepodległości dr Tadeusz Skoczek.
W swoim wystąpieniu Janina Zielińska, która w chwili wysiedlenia z jednej z podzamojskich wsi miała 5 lat, w poruszający sposób wspominała moment rozstania z ojcem, który trafił do obozu koncentracyjnego i którego już więcej nie zobaczyła.
Niemiecką akcję wysiedleńczą i historię ratowania dzieci Zamojszczyzny, prowadzoną m.in. przez Różę i Jana Zamoyskich oraz Annę i Jarosława Iwaszkiewiczów, przypomniała zebranym dr Beata Kozaczyńska z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Niemcy rozpoczęli wysiedlanie ludności Zamojszczyzny w nocy z 27 na 28 listopada 1942 roku we wsi Skierbieszów i jej okolicach. Wypędzanym Polakom dawano 20 minut na zabranie podręcznego bagażu. Szacuje się, że wśród 110 tysięcy wysiedlonych mieszkańców Zamojszczyzny było około 30 tysięcy dzieci. Część została przeznaczona do germanizacji, część trafiła do obozów koncentracyjnych, m.in. na
Majdanku, część zginęła. W styczniu 1943 roku dużą grupę jadących do Niemiec dzieci udało się wykupić kolejarzom podczas postoju pociągu na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Wielu warszawiaków udzieliło im wówczas schronienia w swoich domach.
O tych tragicznych wydarzeniach przypomina napis na tablicy: "Pamięci 30.000 polskich dzieci z Zamojszczyzny wysiedlonych przez Niemców w latach 1942-1943. 10.000 spośród nich zginęło w nieludzkich warunkach w miejscach kaźni i transportach. W 75. rocznicę akcji ratowania dzieci Zamojszczyzny przez mieszkańców Warszawy. Z inicjatywy dzieci, które przeżyły".
Na zakończenie uroczystości na Pawiaku odbył się koncert pieśni patriotycznych w znakomitym wykonaniu harcerzy z Tomaszowa Lubelskiego. Centralną Bibliotekę Wojskową reprezentowała starszy kustosz Zofia Kunert.
Tekst i zdjęcia: ZK